Informacja ta jest dość interesująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunkowo krótki czas, jaki upłynął od premiery ostatniej karty graficznej. Jak dotąd nie było żadnych wieści o jakiejkolwiek konwersji procesorów graficznych Ada Lovelace do wykorzystania w innych modelach, ale wkrótce to się zmieni. Według dobrze znanego insidera @kopite7kimi, Nvidia planuje zastosować procesor graficzny AD103 w karcie RTX 4070.
Według naszej wiedzy nie ma jeszcze na rynku karty, która w pełni wykorzystywałaby procesor graficzny AD103. Najbliżej jest RTX 4080 z 9728 rdzeniami CUDA i wyłączonym tylko 5% GPU. RTX 4070 ma 5888 rdzeni CUDA, więc jeśli NVIDIA zdecyduje się na użycie procesora graficznego AD103, oznacza to, że 42% procesora graficznego zostanie częściowo wyłączone.
Partnerzy firmy nie powinni mieć problemów z wymianą procesora graficznego, gdyż AD103 i AD104 są kompatybilne pod względem styków. Procesor graficzny AD103 zostanie znacznie przycięty i będzie miał niższy poziom TDP, dzięki czemu bez problemu będą mogły korzystać z tych samych chłodnic. Mogą pojawić się pytania dotyczące rozmiaru pamięci podręcznej L3, liczby ROP i możliwości kodowania, ponieważ te parametry zwykle wpływają na wymianę procesora graficznego.
Należy jednak zauważyć, że stacjonarne karty GeForce nie wahają się łączyć różnych cech procesora graficznego. Karty te sprzedawane są przeważnie na rynku chińskim, a informacji na temat modeli RTX 3070 i RTX 3060 z niestandardowymi procesorami graficznymi jest już wystarczająco dużo. To może wyjaśniać, dlaczego NVIDIA nie wyświetla dokładnych nazw procesorów graficznych na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Warto zauważyć, że nierzadko stosuje się wyższe procesory graficzne w słabszych kartach, ale zwykle ma to miejsce na późniejszym etapie procesu produkcji karty graficznej, gdy w magazynie jest wystarczająca liczba procesorów graficznych, które należy wykorzystać. Inną opcją jest użycie wadliwych procesorów, które mają niefunkcjonalne bloki. W tym przypadku jest za wcześnie na wprowadzanie tych kart na rynek. To rodzi pytania. Ale może po prostu nie wiemy wszystkiego.
